Kult zajętości
– To naprawdę dziwne. Już od świtu ktoś coś ode mnie chce – powiedział bawiąc się pustym kieliszkiem. – Jak tylko otworze oczy słyszę lub czytam w przychodzących na telefon wiadomościach o kolejnych bardzo istotnych niestety nie dla mnie zadaniach. Czemu na Boga nie mogę się wyspać do południa i obudzić z myślą, że przede mną dwa tygodnie, może miesiąc, rok spokoju od pilnych zadań? Czytaj więcej